• 13
    paź
    2020

    Z wizytą u Posejdona

    Spotkanie z Posejdonem…

    W Tarze schronienie znajdują konie,
    których nikt nie chciał i szły na rzeź…
    Stare lub chore, nikt nie dbał o nie…
    Ale jest Tara! I piękna wieś!
    To pani Scarlett wiele lat temu
    tak ukochała te biedaczyska.
    Stworzyła koniom ten raj na ziemi,
    dała im miłość, dom i pastwiska.
    Smutny los czekał też Posejdona,
    gdy z chorą nogą rzeź go czekała…
    Trafił do Tary. Wieść o tym do nas.
    I tak go szkoła adoptowała.
    Wszyscy to wiedzą, że koń nie chomik
    i potrzebuje zjeść należycie…
    Choć wokół ludzie z sercem na dłoni,
    to bardzo drogie jest końskie życie.
    I nasza szkoła już dwie dekady
    wspomaga Tarę i Posejdona.
    Empatii rosły w nas wręcz pokłady,
    gdy konik szyję wyciągał do nas:)


    Klasy 2a i 2c z wychowawczyniami:)

    Nasz Posejdon ma już 27 lat i wymaga całodobowej opieki. Dziękujemy z całego serca Pani Scarlett i wszystkim ludziom dobrej woli, którzy pracują w Tarze i dla których los zwierząt jest ważniejszy niż własne wygody, za opiekę nad naszym konikiem!

Skip to content